Szynkę przygotowałam wg przepisu na „Szynkę
królewską”, pomysł jest zaczerpnięty z książki „Domowe kiełbasy i wędliny”
autorstwa Zbigniewa Prokopczuka.
1,3 kg szynki wieprzowej
8 dag soli3 g saletry
1 łyżeczka cukru
3 ząbki czosnku
5 pokruszonych liści laurowych
6 ziaren ziela angielskiego
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
1 łyżeczka kolendry
1 łyżka gorczycy
2 l wody.
Wymieszać sól, saletrę i przyprawy – połowę
porcji tej mieszanki zmieliłam w młynku. Umytą i osuszoną szynkę natarłam
mieszanką. Następnie pozostawiłam na noc w naczyniu szklanym, w lodówce.
Następnego dnia zagotowałam wodę z resztą mieszanki peklującej oraz z
posiekanym czosnkiem. Po wystudzeniu, zalewą zalałam szynkę i odstawiłam na 6
dni w chłodne miejsce. Codziennie przewracałam po 2 razy. Szynkę po
zapeklowaniu należy osuszyć, umieścić ciasno w siatce wędzarniczej i uwędzić.
Szynkę wędzimy ok. 4godz. w dymie o temp.
35st., następnie przekładamy do wody o temp. 85st. i parzymy przez 1 godz. - utrzymując
temp. wody do 90st.. Zestawić z ognia, wystudzić w wywarze, osuszyć.